Zdemolowała stację benzynową i uciekła. Była pod wpływem narkotyków

Zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay

37-letnia kobieta, która kilka dni temu zdemolowała stację benzynową w Rymaniu w województwie zachodniopomorskim była pod wpływem narkotyków. Kobieta trafiła do aresztu na 3 miesiące.

REKLAMA

Jak podaje RMF FM, Katarzyna A. była pod wpływem amfetaminy i marihuany. Okazuje się, że kobieta zażyła sporo amfetaminy, a tzw. trawkę wypaliła w nieodległym czasie od jej zatrzymania. 37-latka usłyszała zarzuty m.in. uszkodzenia mienia i narażenia pracowników stacji na niebezpieczeństwo. Grozi jej do 5 lat więzienia. Kobietę dodatkowo czeka rozszerzenie zarzutów o kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków.

Katarzyna A. nie ma w Polsce stałego miejsca pobytu, dlatego prokurator wniosła o trzymiesięczny areszt. Na co dzień kobieta mieszka w Holandii.

Przypomnijmy, że z soboty na niedzielę kobieta zdemolowała stację benzynową i uciekła. Na krążącym w internecie filmie widać, jak wycofuje auto, a potem z impetem wjeżdża do środka. Policjanci oddali kilka strzałów w kierunku auta, ale kobiecie udało się odjechać ze stacji benzynowej. Pojechała aż do Koszalina, 50 kilometrów od Rymania, gdzie sama zameldowała się na komisariacie. 

Źródło: RMF FM/Facebook

REKLAMA