PiS chce za wszelką cenę pozbyć się z Sejmu Andrzeja Sośnierza – donosi portal wyborcza.pl. Były polityk Porozumienia regularnie krytykuje rząd za walkę z pandemią, przez co stał się niewygodny dla obozu rządzącego. Wśród polityków PiS pojawił się pomysł, jak usunąć go z parlamentu.
REKLAMA
Andrzej Sośnierz wszedł do Sejmu z list PiS, był politykiem Porozumienia Jarosława Gowina. Obecnie jest członkiem koła poselskiego “Polskie Sprawy”. Polityk w ostrych słowach skomentował swoje odejście. – O moim odejściu zdecydowały przede wszystkim takie tematy jak polityka zdrowotna i zarządzanie pandemią – powiedział poseł. – Poróżniły nas też inne kwestie: nepotyzm, karierowiczostwo, a ostatnio prowadzenie polityki „hakowej” –dodał.
Mimo odejścia z Porozumienia, Andrzej Sośnierz często pojawia się w mediach, komentując sposoby rządu na walkę z pandemią. Jego ocena jest bardzo surowa dla rządzących. Byłemu szefowi NFZ nie podoba się polityka lockdownowa, a także sposób prowadzenia akcji szczepień. Ostatnio przyznał nawet, że sam niepotrzebnie się zaszczepił.
W szeregach Prawa i Sprawiedliwości mają już dosyć jego negatywnych komentarzy, więc… chcą go usunąć z Sejmu. Partia kusi go stanowiskiem dyrektora śląskiego oddziału NFZ, o które Sośnierz bezskutecznie zabiegał dwa lata temu.
Przed tygodniem ze stanowiska odszedł dość niespodziewanie Piotr Nowak. Zdaniem informatora “Gazety Wyborczej”, wcale nie chciał odchodzić, ale dostał polecenie, żeby podać się do dymisji. Wszystko wskazuje na to, że zrobił miejsce Andrzejowi Sośnierzowi.
Jeśli były polityk Porozumienia zostałby dyrektorem oddziału NFZ, to zwolniłby miejsce w Sejmie dla kandydata z list PiS. Taki zabieg zapewniłby koalicji zwiększenie liczebności w parlamencie.
Źródło: wyborcza.pl
REKLAMA
