Działacze związku zawodowego Sierpień 80 próbowali zamurować wejście do biura poselskiego Mateusza Morawieckiego. To efekt braku woli spotkania premiera z przedstawicielami górników.
REKLAMA
Związkowcy z “Sierpnia 80” od września pikietują pod katowickim biurem premiera Mateusza Morawieckiego, pytając o obiecany tani węgiel. Dziś rano znów domagali się spotkania z szefem rządu. Związkowcy od kilku dni zapowiadali, że jeżeli nie zastaną “posła ze Śląska” w jego biurze, to je zlikwidują.
Przedstawiciele górników dostarczyli na miejsce betoniarkę i kielnię. To wszystko po to, aby zamurować wejście do biura poselskiego Mateusza Morawieckiego. – Ten oszust i kłamca Morawiecki nie miał odwagi przyjechać. Tutaj jest jego biuro poselskie. Pewnie co miesiąc kosztuje z 50 tysięcy złotych. Nie widzimy dalszego sensu w utrzymywaniu tego biura złotych – powiedział Rafał Jedwabny z WZZ “Sierpień 80” w KWK, cytowany przez Polsat News.
Podczas próby zamurowania biura, związkowcy zostali zmuszeni do opuszczenia budynku przez policję. To jednak nie koniec problemów premiera z górnikami. – Morawiecki niech się nie cieszy. Przed nami nie ucieknie. 4 listopada będziemy robić w Warszawie podobne akcje – zapowiedział Rafał Jedwabny.
Źródło: Polsat News
REKLAMA