Znamy drugiego finalistę Pucharu Polski. Zdecydowały rzuty karne

lechpoznan.pl/fot. Przemysław Szyszka

Mecz Lecha Poznań z Lechią Gdańsk wyłonił drugiego finalistę Totolotek Pucharu Polski. Po regulaminowym czasie gry był remis 1:1. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia. Dopiero seria rzutów karnych wyłoniła zwycięzcę, którym jest obrońca trofeum Lechia Gdańsk.

REKLAMA

Kibice w Poznaniu oglądali ciekawy mecz. Wynik otworzył się w 62. minucie, kiedy to Flavio Paixao (Lechia) skierował głową piłkę do bramki. Gospodarze wyrównali trzy minuty później po bramce Daniego Ramireza. Po regulaminowym czasie gry był remis. W dogrywce żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, więc o wyniki musiały zdecydować rzuty karne.

W konkursie „jedenastek” mniej błędów popełnili gdańszczanie (3:4), którzy zameldowali się w finale krajowego pucharu. Zawodnicy Piotra Stokowca będą mieli okazję powalczyć o obronę trofeum zdobytego przed rokiem. Lechia Gdańsk w finale zmierzy się z Cracovią. Spotkanie odbędzie się 24 lipca na stadionie w Lublinie. Zdobywca Totolotek Pucharu Polski zapewni sobie udział w europejskich pucharach.

REKLAMA