Policjanci z Katowic przyjęli zgłoszenie o zagięciu 34-letniego Sylwestra Suszka, założyciela największej w Polsce giełdy kryptowalut BitBit (obecnie Zonda). Biznesmen od kilku dni nie daje znaku życia.
REKLAMA
Sylwester Suszek ostatni raz widziany był 10 marca. Wówczas w godzinach porannych wyjechał z własnego domu do Czeladzi, gdzie miał zaplanowane spotkanie biznesowe. Po jego zakończeniu, około godziny 15:00, odjechał w nikomu nieznanym kierunku. Od tamtej pory rodzina nie ma z nim kontaktu, a policja rozpoczęła poszukiwania zaginionego.
“W dniu zaginięcia mężczyzna był ubrany czarne buty sportowe z pomarańczowymi elementami, oliwkowo-czarną kurtkę z żółtym paskiem, niebieskie jeansy i czarną bluzę. Mężczyzna miał przy sobie saszetkę przewieszaną przez ramię” – informuje śląska policja. Wszystkie osoby mające jakiekolwiek informacje mogące pomóc w poszukiwaniach proszone są o niezwłoczny kontakt z funkcjonariuszami komendy miejskiej w Katowicach pod numerami: 47 85 125 55, 47 85 120 00 albo 112.
Sylwester Suszek jest byłym prezesem i współzałożycielem giełdy kryptowalut “BitBay”. Ta w 2021 r. pozyskała inwestora ze Stanów Zjednoczonych i zmieniła się w Zondę. Wtedy mężczyzna przestał być prezesem spółki. W 2018 r. giełda trafiła na listę ostrzeżeń Komisji Nadzoru Finansowego z powodu prowadzenia działalności finansowej bez niezbędnych zezwoleń.
O biznesmenie zrobiło się głośno w 2020 r., gdy reporterzy “Superwizjera” TVN przygotowali materiał pt. “Polski król bitcoinów i jego powiązania”. Ujawnili w nim, że wśród wspólników Suszka były osoby oskarżone o sutenerstwo i wyłudzanie VAT. Przed opublikowaniem reportażu, dziennikarze mieli dostać propozycję łapówki w wysokości miliona złotych za nieemitowanie materiału.
Źródło: Geekweek.interia.pl
REKLAMA