Wypadek w Biedronce. Strażacy ruszyli na pomoc kasjerce

fot. Wikimedia Commons

W jednym ze sklepów sieci Biedronka na Pomorzu doszło do tragicznego wypadku. Kasjerka była przerażona tym, co się stało. Mogło się to skończyć dużo gorzej. Na pomoc ruszyli strażacy.

REKLAMA

Jak czytamy na portalu gp24.pl do wypadku doszło wczoraj w Słupsku przy ulicy Kilińskiego. Podczas pracy 23-letniej kasjerki nagle jej ręka została wciągnięta przez taśmę do zakupów. Na miejscu zdarzenia pojawiła się straż, policja i pogotowie. Kobieta trafiła do szpitala.

Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku Piotr Basarab zdradził, jak wyglądała akcja ratunkowa. – Podważyliśmy urządzenie tak, by można było rękę oswobodzić bez dodatkowych obrażeń – powiedział.

Z kolei Magdalena Molęda, kierownik sekcji bhp i p. poż. w regionie Koszalin zaznaczyła, że inni pracownicy sklepu natychmiast udzielili poszkodowanej pracownicy doraźnej pomocy, a następnie – zgodnie z wewnętrznymi procedurami – zawiadomili odpowiednie służby oraz regionalny dział BHP. – Stanowisko kasowe, zostało odłączone i zostanie sprawdzone przez profesjonalną firmę. Zespół sklepu przy ulicy Kilińskiego 26 czeka na rychły powrót koleżanki – dodała.

Ręka 23-latki została jedynie mocno ściśnięta.Policjanci obecnie czekają na decyzję lekarzy, czy konieczne będzie zajmowanie się sprawą. Jeśli tak, przejmie ją prawdopodobnie inspekcja pracy.

Źródło: gp24.pl/gazeta.pl

REKLAMA