Do wypadku doszło w Polkowicach na Dolnym Śląsku w kopalni miedzi Rudna na wysokości 1200 metrów. W wyniku wstrząsu zginął 48-letni górnik.
REKLAMA
“W Zakładach Górniczych Rudna doszło dziś do śmiertelnego wypadku. W wyniku wstrząsu (…) zginął 43-letni nadsztygar górniczy. Mimo błyskawicznie przeprowadzonej przez załogę i ratowników akcji nie udało się uratować mężczyzny” – czytamy w komunikacie wydanym przez KGHM Polska Miedź S.A.
Do wstrząsu doszło na głębokości ponad 1200 metrów. Niezwłocznie została powołana komisja do wyjaśnienia wszystkich okoliczności wypadku.
Górnik, który stracił życie mieszkał w Lubinie, osierocił dwoje dzieci. Pracował w ZG Rudna od 2002 roku. Decyzją Prezesa Zarządu Marcina Chludzińskiego została wprowadzona trzydniowa żałoba we wszystkich oddziałach KGHM – poinformowano.
Źródło: Twitter.com/kghm_sa
REKLAMA