Wiceminister Grzegorz Witkowski przyznał publicznie, że popełnił przestępstwo?! “Niestety spełniliśmy tę prośbę”

Grzegorz Witkowski, fot. gov.pl

Wczoraj w Cigacicach niedaleko Zielonej Góry rząd zorganizował konferencję prasową, poświęconą katastrofie ekologicznej na Odrze. Wypowiedzi i zachowanie wiceministra infrastruktury Grzegorza Witkowskiego budzą zdziwienie komentatorów i polityków opozycji.

REKLAMA

Głównym bohaterem konferencji był Grzegorz Witkowski, wiceminister infrastruktury. Jak można było się spodziewać, swoją wypowiedź rozpoczął od przypomnienia awarii oczyszczalni Czajka w Warszawie. – Chciałbym jeszcze coś powiedzieć i proszę tego nie bagatelizować. Cztery lata temu w Warszawie mieliśmy do czynienia z katastrofą w Czajce – zaczął polityk.

Dwa lata temu mieliśmy do czynienia z recydywą w tej samej sytuacji – mówił dalej, dodając jeszcze przypadek z Gdańska. – Nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Bo prosili nas samorządowcy, by nie nakładać wysokich kar za to, że doprowadzono do katastrofy ekologicznej. Niestety spełniliśmy tę prośbę – stwierdził nieoczekiwanie minister, przyznając się do niezrozumiałej pobłażliwości swojego rządu.

Na Twitterze pojawiły się komentarze mówiące wprost, że wiceminister przyznał się do popełnienia przestępstwa. “Rzadka sytuacja: członek rządu w trakcie konferencji prasowej transmitowanej na żywo przyznaje się do przestępstwa” – napisał Krzysztof Bosak z Konfederacji. “Ten wiceminister składa auto-donos: na prośbę samorządowców odstąpił od wymierzenia kary za przestępstwo. Czy prokuratura już to odnotowała i podjęła czynności?” – napisał Ryszard Wojtkowski.

Po konferencji zaczepiany przez mieszkańców i aktywistów zapewniał, że woda jest na tyle czysta, że… sam się w niej wykąpie. – Wejdę, wejdę do wody. Ja wejdę naprawdę, tylko dajcie mi się przebrać, absolutnie – mówił Grzegorz Witkowski. Cześć internautów jest zdania, że wiceminister podczas konferencji prasowej był pod wpływem alkoholu.

Źródło: TVP Info, Twitter

REKLAMA