Urzędnicy nie wyrobili się z wynikami spisu powszechnego! Miały być w kwietniu, a będą później

fot. Pixabay

W kwietniu mieliśmy poznać szczegóły ubiegłorocznego spisu powszechnego. Jak się okazuje, jednak do tego nie dojdzie w tym terminie, bo GUS po cichu przesunął termin publikacji na maj.

REKLAMA

W poprzednim roku wszyscy Polacy mieli obowiązek spisać się w Narodowym Spisie Ludności i Mieszkań. W styczniu 2022 roku podano najbardziej ogólne informacje ze spisu – liczbę ludności z podziałem na płeć i grupy wiekowe. Natomiast na kwiecień była zaplanowana publikacja większej ilości informacji. Mieliśmy poznać raport zawierający wstępne wyniki spisu z podziałem na województwa, m.in. pochodzenie i obywatelstwo, stan cywilny, gęstość zaludnienia, dane o mieszkaniach. 

Taka informacja widniała także na stronie Głównego Urzędu Statystycznego. Jednak, gdy teraz wejdziemy na stronę, zobaczymy całkiem inny termin – maj. Zmiana ta jest widoczna dzięki zarchiwizowanej wersji strony – na co zwrócił uwagę autor bloga “Kartografia ekstremalna”. W aktualnościach na stronie urzędu nie ma informacji o opóźnieniu, co oznacza, że GUS sam po cichu przesunął sobie termin publikacji.

Jeśli nie będzie dalszych opóźnień, to w maju poznamy tylko wstępny raport i część danych. Reszta będzie publikowana stopniowo. Według aktualnego harmonogramu ostatnia informacja pojawi się dopiero we wrześniu 2023 roku. Nie wiadomo, z jakiego powodu pojawiły się opóźnienia.

Źródło: GUS, Facebook / Kartografia ekstremalna

REKLAMA