TSUE potwierdziło, że mechanizm praworządności jest zgodny z traktatami. Za tym rozwiązaniem głosował premier Morawiecki

Viktor Orban (z lewej), Mateusz Morawiecki, fot. KPRM

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że tzw. mechanizm praworządności jest zgodny z traktatami unijnym, więc Komisja Europejska może wstrzymać Polsce wypłatę wszystkich funduszy, pod pretekstem łamania demokracji. Na szczycie państw UE za takim rozwiązaniem głosował m.in. polski premier Mateusz Morawiecki.

REKLAMA

TSUE ogłosił w środę wyrok w sprawie tzw. mechanizmu warunkowości, nazywanego również mechanizmem praworządności. Trybunał orzekł, że Unia Europejska może blokować środki wypłacane w ramach funduszy unijnych, jeśli uzna, że dany kraj łamie zasady demokracji. Tym samym TSUE odrzucił skargę złożoną przez Polskę i Węgry.

Podczas szczytu Unii Europejskiej w grudniu 2020 roku na wspólnej konferencji prasowej premier Węgier Viktor Orban oraz premier Mateusz Morawiecki z radością podkreślali, że negocjacje w sprawie mechanizmu praworządności zakończyły się ich sukcesem i wypłata środków nie będzie powiązana z oceną stanu demokracji poszczególnych państw.

Już wtedy analitycy przekonywali, że to nie prawda, ponieważ konkluzje nie są aktem prawnym. Na ten aspekt zwracali uwagę również przedstawiciele Konfederacji, a nawet Solidarnej Polski. „Nie kompromis a porażka. Przypieczętowanie lipcowej kapitulacji Morawieckiego. Nowe unijne długi i podatki, tzw. „praworządność” – wszystko obowiązuje. UE, przy aprobacie ze strony PiS-u robi kolejny skok w kierunku centralizacji” – komentował Robert Winnicki z Konfederacji.

Dzisiejszy wyrok TSUE potwierdza, że premier Morawiecki kłamał w sprawie powiązania mechanizmu praworządności z wypłatą unijnych funduszy, o czym eksperci alarmowali od dawna. “Rozporządzenie, na które się zgodził się premier Morawiecki okazało się zgodne z prawem UE. Brawo panie premierze!” – kpił Roman Giertych.

Źródło: Gazeta.pl

REKLAMA