40-letni turysta poślizgnął się na śniegu i spadł z drogi prowadzącej na Rysy. Akcja ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego sprowadziła się jedynie do przetransportowania ciała mężczyzny.
REKLAMA
Jak podaje serwis internetowy „Tygodnika Podhalańskiego”, do wypadku na najwyższym szczycie w Polsce doszło rano we wtorek 15 czerwca. Około 40-letni mężczyzna prawdopodobnie poślizgnął się na śniegu i spadł po 400-metrowym stoku. Ciało turysty zostało śmigłowcem przetransportowane do Zakopanego.
TOPR-owcy ostrzegają, że w wyższych partiach Tatr, szczególnie w miejscach zacienionych i żlebach zalega jeszcze śnieg, jednak od piątku nie ma już zagrożenia lawinowego. Na wysokogórskie wyprawy nadal konieczny jest jednak sprzęt do zimowej turystyki.
Mimo dobrej pogody, warunki w Tatrach wciąż są trudne. Jeszcze w czerwcu w górach zeszła mała lawina śnieżna ze zboczy Koziego Wierchu, która porwała dwie osoby. Doznali oni obrażeń nóg i głowy.
Źródło: Onet.pl, Tygodnik Podhalański
REKLAMA