Tragiczny wypadek na kuligu. 15-latka zmarła w szpitalu. Kierowcą był jej ojciec

fot. KMP Elbląg

W szpitalu w Elblągu zmarła 15-letnia dziewczyna, która w poniedziałek podczas kuligu uderzyła w drzewo. Kierowcą auta, które ciągnęło kulig, był ojciec dziewczynki.

REKLAMA

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek wieczorem w miejscowości Adamowo w gminie Elbląg. 40-letni kierowca ciągnął na sznurku za samochodem trzy worki foliowe, na których siedziało 6 osób.

Na zakręcie ostatnia para wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Obrażeń doznały dwie nastolatki. 15-latka z ciężkimi obrażeniami głowy trafiła do szpitala w Elblągu, gdzie przeszła operację. Jej 14-letnia koleżanka również trafiła do szpitala, miała złamaną rękę. 

Niestety, 15-latka zmarła w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń. Kierowca, który prowadził auto ciągnące worki, jest ojcem zmarłej 15-latki. Był trzeźwy. Policja wyjaśnia przyczyny zdarzenia pod kątem spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Ze względu na stan psychiczny mężczyzny dotąd nie przedstawiono mu zarzutów.

Źródło: RadioZet.pl


REKLAMA