Największe ugrupowania opozycyjne nie są zainteresowane współpracą z Jarosławem Gowinem. Większość partii nie chce wziąć na swoje listy polityków Porozumienia, które szoruje po dnie sondaży poparcia.
REKLAMA
Podczas wrześniowego spotkania liderów opozycji, które zorganizowali byli prezydenci Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski, pojawił się Jarosław Gowin. Obecność byłego premiera w rządzie PiS nie spodobała się pozostałym uczestnikom. Lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty zastrzegł od razu, że “z tym panem na jednej liście ani w jednym rządzie nie będzie”.
Jeszcze mocniej zareagował Donald Tusk. Dziennik “Rzeczpospolita” donosi, że szef PO chciał nawet demonstracyjnie opuścić spotkanie podczas wystąpienia Gowina. – Poseł Gowin będzie jednak raczej rozliczany, a nie będzie rozliczał – przyznał zdecydowanie Donald Tusk. Podobnego zdania jest również Szymon Hołownia.
Promotorem Gowina jest Bronisław Komorowski. Gazeta zdradza, że były prezydent wpycha szefa Porozumienia w ręce PSL. Władysław Kosiniak-Kamysz to jedyny polityk opozycji, który nie wyklucza współpracy z Jarosławem Gowinem. Obu posłów łączy to, że ich ugrupowania regularnie plasują się w sondażach pod progiem wyborczym.
Źródło: “Rzeczpospolita”
REKLAMA