“Solidarność” chce zmian w branży handlowej. Sklepy otwarte tylko do 21?

fot. Pixabay

Przedstawiciel NSZZ „Solidarność”, Alfred Bujara wystosował list do Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, w którym argumentuje konieczność skrócenia czasu pracy sklepów do godziny 21. Jego zdaniem przy obecnych cenach energii, to sposób na obniżenie rachunków dla przedsiębiorców. 

REKLAMA

W związku z ciągłymi wzrostami cen energii elektrycznej, związkowcy z NSZZ „Solidarność” negują sensowność otwarcia dyskontów i marketów w godzinach nocnych. Ich zdaniem, po godzinie 21 niskie obroty nie przekładają się na koszty funkcjonowania sklepów. Szersze uzasadnienie znalazło się w liście do prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, Renaty Juszkiewicz.

Radykalne podwyżki cen energii, z którymi mamy do czynienia sprawiają, że praca sklepów do późnych godzin nocnych jest jeszcze bardziej pozbawiona jakiegokolwiek ekonomicznego sensu. W związku z powyższym, Krajowa Sekcja Handlu NSZZ ,,Solidarność” zwraca się z wnioskiem, o ograniczenie godzin otwarcia placówek handlowych należących do sieci zrzeszonych w POHiD maksymalnie do godziny 21.00″ – oceniła Krajowa Rada Sekcji Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Pomysłodawcy tej zmiany sugerują również, że takie rozwiązanie jest wyczekiwane przez samych pracowników tych sklepów. Skrócenie czasu pracy miałoby rozwiązać braki kadrowe. Co ważne, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji skupia właścicieli największych sklepów w Polsce. Wśród nich są między innym sieci sklepów Biedronka, Żabka, Auchan, Carrefour, Pepco, czy Lidl, a także markety branżowe, w tym m.in. Leroy Merlin, Media Markt i Decathlon.

Źródło: WirtualneMedia.pl

REKLAMA