Czesi obniżają podatek dochodowy, a Niemcy podatek VAT. Tymczasem polski premier Mateusz Morawiecki zapowiada… kolejne podwyżki danin i opłat. Jak sam przyznaje między słowami, musi najpierw zabrać Polakom, żeby móc ich później bohatersko ratować.
REKLAMA
– Ze względu na ponowne uderzenie, na drugą falę pandemii, mamy do czynienia z pogłębioną recesją. W takiej sytuacji państwo polskie ma i będzie miało środki na ratowanie tych branż, na wspieranie tych osób, tych miejsc pracy, które są najbardziej zagrożone – zapewnia Morawiecki.
– Z podatków, od właśnie polskich podatników przede wszystkim, w ogromnej większości to są polskie budżetowe pieniądze, ratujemy również gospodarkę, ratujemy te branże, które są w najtrudniejszym położeniu – dodaje.
Trudna sytuacja związana z pandemią sprawia, że Polska potrzebuje odważnych decyzji, m.in. takich jak obniżka podatków i odciążenie przedsiębiorców. Niestety, rządzący ani myślą luzować ucisk fiskalny, a za to co rusz wymyślają nowe podatki, daniny i opłaty, łatwo żonglując ich nazwami.
Źródło: nczas.com, własne
REKLAMA