Skandal podczas derbów Krakowa. Profesor zrugał sędziego: “Stefański, Ty ch***”

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Piotr Drabik / flickr

Wczoraj w piłkarskiej PKO Ekstraklasie odbyły się debry Krakowa. Cracovia zremisowała z Wisłą 1:1. Ale to nie o wyniku mówi się najgłośniej, a o skandalicznym zachowaniu gości loży VIP, którzy obrażali sędziego Daniela Stefańskiego. Z powodu pustych trybun każdy ich okrzyk był słyszalny w telewizyjnej transmisji.

REKLAMA

Mecz – jak przystało na debry – miał wiele kontrowersji. Sędzia pokazał 10 żółtych kartek, a napastnik Wisły Felicio Brown Forbes w 67. minucie opuścił boisko po czerwonej kartce. Niejednoznacznych sytuacji było w tym spotkaniu znacznie więcej.

Podyktowany na początku drugiej połowy dla Cracovii rzut karny został anulowany po analizie VAR, która wykazała, że obrońca Wisły nie dotknął piłki ręką w sposób łamiący przepisy. A niespełna kwadrans później stoper Cracovii nie faulował w swoim polu karnym Felicio Browna Forbesa, tylko robiąc wślizg, trącił piłkę dłonią i sędzia miał prawo wskazać na “wapno”.

Już wtedy w loży VIP zajmowanej przez działaczy i rodziny piłkarzy Cracovii wrzało, a kilka kolejnych decyzji niebędących po myśli gospodarzy przelało czarę goryczy. W recitalu bluzgów uczestniczyła m.in. żona kapitana Pasów Andreea Hanca, kontuzjowany obrońca Ołeksij Dytiatjew, przyjaciel klubu poseł KO Ireneusz Raś, a nawet Janusz Filipiak.

Stefański, Ty ch***!” – krzyczał ze swojego skyboksa pod adresem sędziego Daniela Stefańskiego właściciel i prezes Cracovii, jeden z najbogatszych Polaków, członek Narodowej Rady Rozwoju przy prezydencie Andrzeju Dudzie. Profesor Janusz Filipiak zareagował w ten sposób na niekorzystne dla Cracovii decyzje arbitra.

Źródło: WP Sportowe Fakty, własne

REKLAMA