Sąsiad i koledzy ministra Waldemara Budy trafili do państwowych spółek. “Nie jestem załatwiaczem”

Waldemar Buda, fot. Wikimedia

Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda miał załatwiać stanowiska w państwowych spółkach swoim kolegom z czasów studenckich – wynika z dziennikarskiego śledztwa OKO.press i Frontstory.pl.

REKLAMA

Waldemar Buda to szef resortu rozwoju i bliski współpracownik premiera Mateusza Morawieckiego. Dziennikarze portali OKO.press i Frontstory.pl ujawnili, że polityk wprowadził do spółek Skarbu Państwa kolegów poznanych na studiach na Uniwersytecie Łódzkim. W zamian odwdzięczają się mu oni wpłatami na fundusz wyborczy PiS.

Jeden z nich – Przemysław Cieślak – jest jego sąsiadem. Wspólnie kupili działkę na przedmieściach Łodzi i wybudowali podobne domy. Gdy Waldemar Buda został ministrem, to Przemysław Cieślak trafi do budowlanej spółki REMZAP, czyli spółki-córka Azotów Puławy. Cieślak zasiada również w radzie nadzorczej Polskiej Spółki Gazownictwa. 

W PKN Orlen karierę robi inny kolega ministra – Paweł Jegier. Jest on obecnie prezesem spółki Orlen Serwis. Członkiem rady nadzorczej Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej został z kolei Sebastian Potyralski, były sejmowy asystent Budy, który był pracownikiem biura ministra w resorcie rozwoju. 

Dzięki ministrowi zarabia również inny kolega. Buda od półtora roku wynajmuje w Warszawie jego mieszkanie, a 3500 zł miesięcznie za wynajem płaci Kancelaria Sejmu. W rozmowie z dziennikarzami przyznaje, że “kolega złożył mu propozycję: znajdź mieszkanie, które ci odpowiada, a ja je kupię i ci wynajmę”.

Jak pisze OKO.press, Waldemar Buda twierdzi, że nie miał związku z powołaniami kolegów do spółek Skarbu Państwa. “Zarzeka się, że nie jest załatwiaczem – ale przyznaje, że zdarzyło mu się szepnąć komuś, że jakiś człowiek jest bezrobotny i do wykorzystania” – czytamy w artykule.

Źródło: OKO.press

REKLAMA