Rząd zabierze unijne pieniądze dla samorządów, bo nie ma na pomoc uchodźcom. 180 mln euro z regionalnych programów

Mateusz Morawiecki, fot. KPRM

Rząd rozpaczliwie szuka środków na pomoc uchodźcom wojennym z Ukrainy, ponieważ wyliczenia mówiące o tym, że roczny koszt wyniesie 3,471 mld zł można już wsadzić między bajki. Nieoficjalnie wiadomo, że PiS sięgnie po unijne środki przeznaczone dla samorządów w ramach programów regionalnych.

REKLAMA

W związku z falą uchodźców, jaka przybyła do naszego kraju z Ukrainy, rząd przygotował z budżetu państwa blisko 3,5 mld zł. Środki miały wystarczyć na rok, ale okazuje się, że to za mało, aby realizować pomoc, bo w praktyce może ona kosztować nawet miliard złotych miesięcznie. Samorządowcy coraz głośniej upominają się o pieniądze, a potrzeby są coraz większe.

Jak ustalił portal Money.pl, rząd wpadł więc na pomysł, aby przekierować na pomoc uchodźcom środki z programów regionalnych w wysokości 131 mln euro i 50 mln z programu POWER. To rozwiązanie nie podoba się samorządowcom, którzy rozdzielają unijne pieniądze z programów regionalnych.

Warto również przypomnieć, że Komisja Europejska w tym tygodniu zdecydowała o zmniejszeniu środków na dwa projekty, ponieważ rząd nie uregulował kary nałożonej w związku z niewyłączeniem z użytkowania kopalni w Turowie na czas sporu z Czechami. 15 mln euro potrącono z programu POWER, a o kolejne 15 mln euro zmniejszono finansowanie z RPO województwa kujawsko-pomorskiego.

Samorządowcy alarmują, że cała akcja pomocy dla uchodźców leży na barkach wolontariuszy, organizacji pozarządowych i zwykłych obywateli. Każdy z nich w pewnym momencie zapyta o pieniądze, a tych rząd nie posiada. Samorządy nie mogą pomóc w większej skali, bo same borykają się z kosztami związanymi z dwucyfrową inflacją oraz rosnącymi rachunkami za gaz i energię.

Źródło: Money.pl

REKLAMA