
Janusz Cieszyński, minister odpowiedzialny za cyfryzację, zapowiedział w Radiu ZET, że wkrótce do Sejmu trafi ustawa chroniąca dzieci przed pornografią. Aby do tego doszło, rząd musi zdecydować, jakie treści zostaną zablokowane.
REKLAMA
Po kilku miesiącach wraca temat blokady stron internetowych, które zawierają treści pornograficzne. Na początku grudnia ub.r. ekonomista Rafał Mundry ujawnił, że resort cyfryzacji pracuje nad projektem ustawy, który zakłada kontrolowanie oglądania przez Polaków stron porno. “Dostawca Internetu będzie miał obowiązek zaproponowania blokady przy zawieraniu umowy. A fakt zaproponowania usługi blokady treści i jej rezygnacji musi być odnotowany i udokumentowany” – napisał.
O tę kwestię był dziś pytany w Radiu ZET Janusz Cieszyński. – Jesteśmy na etapie ustalania definicji pornografii. Chodzi o to, żeby ta definicja była jasna – wyjaśnił minister odpowiedzialny w kancelarii premiera za cyfryzację. Polityk wytłumaczył, że tego oczekują firmy telekomunikacyjne, które będą musiały stworzyć oprogramowanie lub rozwiązanie techniczne, uniemożliwiające ograniczenie dostępu do pornografii na życzenie rodziców.
Polityk wyjaśnił, że projekt ustawy ma być gotowy w ciągu kilku następnych miesięcy i wtedy trafi do Sejmu. W najbliższych tygodniach ustawa będzie skierowana pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów. – W ciągu najbliższych miesięcy powinna być gotowa ustawa, która ma chronić dzieci przed pornografią w internecie – zapowiedział Janusz Cieszyński.
Źródło: Radio ZET
REKLAMA