Rząd będzie inwigilować kierowców? Eksperci zwracają uwagę na nowy system e-TOLL

fot. Pexels

Ministerstwo Finansów i Krajowa Administracja Skarbowa już od dłuższego czasu pracują nad systemem e-TOLL, którego zadaniem będzie pobór opłat za przejazdy autostradą. Eksperci uprzedzają, że rząd będzie mógł inwigilować kierowców.

REKLAMA

Plany dotyczące zastąpienia klasycznych bramek na autostradach innymi sposobami poboru opłat za przejazdy autostradami pojawiają się od dawna. Jednym z pomysłów jest system e-TOLL, który ma być oparty na aplikacji na smartfona. Ma on zbierać dane GPS i automatycznie pobierać opłaty. 

Zdaniem ekspertów tego typu rozwiązanie może być zagrożeniem dla naszej prywatności. – Po co rządzącym te dane i jak one będą wykorzystywane? […] Jeżeli rządowa aplikacja ma dostęp do informacji o geolokalizacji naszego telefonu, to jest to oględnie mówiąc niekomfortowe, zwłaszcza, że nie ma de facto takiej potrzeby – zaznaczył Maciej Broniarz, ekspert Centrum Nauk Sądowych z zakresu bezpieczeństwa IT w obszarze informatyki kryminalistycznej. 

Krajowa Administracja Skarbowa tłumaczy, że dane będą przechowywane przez okres pół roku, a aplikacje będą je filtrować i nie zapiszą tych spoza autostrad. Broniarz nie jest takim optymistą i podkreśla, że nie mamy gwarancji dotyczącej tego, że zostaną one faktycznie usunięte. – Nawet jeśli będą usunięte z systemów produkcyjnych, to pytanie, czy nie będą się znajdowały w backup’ach albo czy ktoś tych danych nie pobierze. Nie znamy szczegółów, ponieważ rząd nie chce udostępnić kodu źródłowego aplikacji – dodaje. 

Ponadto, aby system mógł monitorować, czy ktoś korzysta z drogi płatnej, to geolokalizacja musi być włączona cały czas. To powoduje, że mało prawdopodobne jest to, aby włączać ją tylko przed wjazdem na autostradę. 

Zapowiadany system e-TOLL ma zostać wprowadzony od kwietnia 2021 dla samochodów powyżej 3,5 tony oraz od grudnia dla 2021 dla aut osobowych.

Źródło: gazeta.pl

REKLAMA