
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu doszło do awantury pomiędzy posłem KO Krzysztofem Mieszkowskim a redaktorem naczelnym prorządowej “Gazety Polskiej” Tomaszem Sakiewiczem. Komentator “Wiadomości” TVP wyzwał polityka na pojedynek.
REKLAMA
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zajmowała się we wtorek telewizją TVN i “ograniczaniem wolności słowa”. Pracownicy prorządowych mediów przekazali, że czują się zastraszani i nękani, bo stacja wysyła im pozwy za słowa o tym, że “TVN jest stacją Putina”. Na posiedzeniu pojawił się m.in. Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny “Gazety Polskiej”, który mówił o “esbeckiej przeszłości” TVN i twierdził, że “stację założyła wojskowa bezpieka”.
Na te słowa zareagował poseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Mieszkowski. – Chcę poinformować pana redaktora Sakiewicza, że Telewizja Polska powstała w 1952 r., za czasów stalinowskich. Ci wszyscy państwo, którzy dziś pracują w TVPiS, w jakimś sensie, a może w dosłownym tego słowa znaczeniu, kontynuują tę tradycję – mówił Mieszkowski. – Kogo wy chcecie pouczać? Nie beczcie jak takie beksy, cholera jasna – zwrócił się do Sakiewicza.
To wywołało oburzenie pracownika prorządowych mediów. – Przepraszam, czy ten cham może nas przestać obrażać? Mam swoją godność i żaden cham, nawet jeżeli nosi mandat poselski, nie będzie obrażał nas i naszych dziennikarzy – odpowiedział politykowi KO Tomasz Sakiewicz. – Jak pan chce sprawdzić, kto jest mężczyzną, zapraszam przed Sejm – zwrócił się do polityka KO. – Trzeba było powiedzieć, że macie tu pacjentów psychiatrycznych, bo ja mam naprawdę lepsze zajęcia – dodał Sakiewicz.
Źródło: Gazeta.pl
REKLAMA