Przepychanki na korytarzu sejmowym. Michał Dworczyk nie dopuścił Iwonę Hartwich do premiera

screen z Twitter / PolsatNews.pl

We wtorek w Sejmie doszło do przepychanek między posłanką Koalicji Obywatelskiej Iwony Hartwich a Michałem Dworczykiem, szefem KPRM. Posłanka czekała aż skończy się spotkanie z Lewicą i chciała porozmawiać z premierem o szczepieniach osób niepełnosprawnych.

REKLAMA

Jak już informowaliśmy wcześniej premier Mateusz Morawiecki pojawił się w Sejmie, aby spotkać się z Lewicą w sprawie warunków poparcia Krajowego Planu Odbudowy. Gdy premier wraz z Michałem Dworczykiem, szefem KPRM wychodzili ze spotkania dołączyła do nich Iwona Hartwich. Polityk, która ma niepełnosprawnego syna, chciała prosić szefa rządu o priorytetowe zaszczepienie tej grupy osób. W rękach trzymała tablicę z napisem: „Kiedy szczepieni będą niepełnosprawni?”.

Posłanka próbowała przepchnąć się do Mateusza Morawieckiego, ale na drodze stanął jej Michał Dworczyk, szef KPRM, który fizycznie odgrodził posłankę od szefa rządu. Pomagali mu funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. “Dlaczego pan kłamie?” – krzyczała w kierunku premiera Hartwich.

Całe zdarzenie skomentowała na Twitterze. „Kilkunastu silnych, uzbrojonych mężczyzn używając siły nie dopuściło mnie do premiera polskiego rządu. To tylko utwierdza w przekonaniu, jak bardzo PiS gardzi osobami z niepełnosprawnościami” – napisała. – Oczekuję od rządu, pana Dworczyka, Morawieckiego, trochę człowieczeństwa i przyzwoitości. Żeby wyjść i przeprosić, że te osoby nie zostały przez tyle czasu zaszczepione – powiedziała z kolei w rozmowie z dziennikarzami.

Całe zdarzenie skomentował Michał Dworczyk. Wyjaśnił, że zaprosił Iwonę Hartwich na rozmowę w swoim gabinecie. Po rozmowie wskazał, że szczepienia odbywają się zgodnie z rekomendacjami Rady Medycznej, a grup, które chciałyby zostać potraktowane priorytetowo, było wiele. Podkreślił też, że do połowy maja wszyscy zarejestrowani na szczepienia Polacy dostaną terminy.

Posłanka po rozmowie z szefem KPRM, stwierdziła, że nie doszło do żadnych ustaleń. – Pan Dworczyk zapytał się mnie, czego oczekuję, skoro za dwa tygodnie już te szczepienia (będą dostępne dla wszystkich pełnoletnich Polaków – red.), więc ja oczekuje od tego rządu, od pana Dworczyka, od pana Morawieckiego tak naprawdę trochę człowieczeństwa i tak naprawdę przyzwoitości i wyjścia chociaż na koniec i przeproszenia za to, że te osoby do tej pory, od wielu miesięcy nie są zaszczepione – mówiła.

Źródło: Twitter/PolsatNews.pl

REKLAMA