Przemysław Czarnek jest posłem, ministrem edukacji, a także wykładowcą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Portal RadioZET.pl przyjrzał się terminarzowi polityka. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że “albo zaniedbuje on swoje obowiązki na uczelni, albo ma zdolności do bilokacji”.
REKLAMA
Przemysław Czarnek mandat posła zdobył w 2019 r., ministrem edukacji i nauki został w październiku 2020 r. Jest także związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, na którym uzyskał doktorat i habilitację. Polityk prowadzi zajęcia ze studentami. Portal RadioZET.pl postanowił sprawdzić, jak Czarnek godzi ze sobą wszystkie zajęcia zawodowe.
Dziennikarze opisują dzień 6 grudnia 2021 r. Przemysław Czarnek był z wizytą w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Pliszczynie, położonym 10 km od Lublina. Ponadto tego samego dnia odwiedził Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach – 200 km od Lublina, gdzie o godz. 15.30 miała się zacząć konferencja. Według strony KUL w poniedziałki od godz. 10.50 do 15.50 minister ma zajęcia na uczelni.
W nowym semestrze minister ma przepracować na uczelni 105 godzin dydaktycznych. Pensum na stanowisku profesora KUL, które ma minister, to 210 godz. Sprawą oburzeni są inni wykładowcy uczelni. “Minister edukacji ma zaplanowane na cały rok tylko kilkadziesiąt godzin dydaktycznych, tylko w poniedziałki. Jeśli dali mu obniżkę na taką skalę, to skandal” – zaalarmował pracownik KUL.
Źródło: RadioZET.pl
REKLAMA
