
Radio ZET zacytowało na Twitterze wypowiedź rzecznika GDDiKA dotyczącą stawiania progów zwalniających na autostradach. Okazało się, że nie chodzi o główne ciągi dróg, a o pasy awaryjne.
REKLAMA
“Na autostradach i ekspresówkach pojawią się progi zwalniające. Testy ruszą jeszcze w tym miesiącu. »Progi mają być rozkładane tymczasowo« – mówi Szymon Piechowiak z GDDKiA. Sprawdzane jest jak przy dużych prędkościach reagują na nie samochody osobowe, ciężarówki i motocykle” –brzmiał wpis na profilu twitterowym Radia ZET.
Informacja była szeroko komentowana. “Sprawdzałem, czy nie “Człowiek Bóbr” (użytkownik Twittera, który podaje się za osoby publiczne – przyp. red.), ale nie. Rzuciłem okiem na kalendarz, 21 listopada, do 1 kwietnia daleko. Czy komuś w GDDKiA sufit na głowę upadł?” – napisał Artur Dziambor, poseł Konfederacji.
Pod wpisem posła pojawiła się odpowiedź Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. “To nieprawda. Progi będą układane WYŁĄCZNIE na pasie awaryjnym lub pasie tymczasowo wyłączonym z ruchu, przed miejscem prowadzenia prac utrzymaniowych. Co roku dochodzi do wypadków z udziałem służb, a najczęstszą przyczyną jest najechanie od tyłu na pojazd firmy wykonującej prace” – napisała GDDiKA.
Źródło: Twitter / Radio ZET
REKLAMA