Premier Mateusz Morawiecki w ubiegłym tygodniu wizytował gospodarstwa rolne. Szef rządu w trakcie rozmów z rolnikami chwalił się założeniami tzw. “Polskiego Ładu”. Niestety, cała akcja okazała się tylko zwykłą ustawką.
REKLAMA
Jedna z konferencji prasowych odbyła się w Brzydowie (woj. warmińsko-mazurskie). W czasie przemówienia premiera, w tle widać było wysokiej klasy maszyny rolnicze, które były rozstawione na całym terenie gospodarstwa. – Tutaj rolnik zbudował większe gospodarstwo. Chwała jemu, podziwiam naprawdę ten sprzęt, ten park maszynowy. To jest coś znakomitego – mówił Morawiecki.
Jak ujawnili działacze Agrounii, sprzęt widoczny na zdjęciach nie należy do rolnika, u którego wizytował premier. Lider organizacji Michał Kołodziejczak napisał, że to “propaganda rodem z PRL”. W mediach społecznościowych udostępnił nagranie, na którym widać maszyny rolnicze wyjeżdżające do jednego z gospodarstw rolnych. Twierdzi, że zostały wypożyczone specjalnie na potrzeby wizyty premiera.
Informacje lidera Agrounii potwierdził właściciel gospodarstwa, który powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską, że maszyny widoczne na zdjęciach zostały wypożyczone. – To była tylko wystawka. Maszyny nie należą do mnie – powiedział rolnik. Jak sam stwierdził, tylko “wypożyczył gospodarstwo”, a jego sprzęt został “schowany”.
Źródło: Onet.pl, Facebook / Agrounia
REKLAMA