Premier Morawiecki krytykuje europejskich przywódców za brak sankcji dla Rosji. Od prorosyjskiego Orbana nie chce się jednak odciąć

Viktor Orban (z lewej) i Mateusz Morawiecki, fot. KPRM

Na dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zaatakował przywódców państw UE za brak zaostrzenia sankcji na Rosję. Mimo to, nadal nie potępił słów premiera Węgier Viktora Orbana, który prezydenta Ukrainy nazwał “przeciwnikiem”.

REKLAMA

Mateusz Morawiecki po raz kolejny próbuje kreować się na europejskiego lidera przeciwstawiającego rosyjskiej agresji na Ukrainę. Szef polskiego rządu nazwał to, co rosyjskie wojska zrobiły w Buczy ludobójstwem i porównał Władimira Putina z Adolfem Hitlerem. Zwrócił się też do zachodnich przywódców o zaostrzenie sankcji i embargo na rosyjskie surowce. Dał też swoisty prztyczek w nos prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi. – Panie prezydencie Macron, ile razy negocjował pan z Putinem. Czy osiągnął coś pan? Ze zbrodniarzami nie ma co negocjować – grzmiał Morawiecki.

Dziennikarze pytali jednak o słowa Viktora Orbana, który wczoraj po ogłoszeniu zwycięstwa w wyborach parlamentarnych nazwał ukraińskiego prezydenta Wołodymira Zełenskiego “przeciwnikiem”. Rząd Prawa i Sprawiedliwości podkreśla na każdym kroku swoją przyjaźń z premierem Węgier. – Niezależnie od tego, kto w jaki sposób podchodzi do Węgier, trzeba zauważyć, że jest to czwarte z kolei zwycięstwo i to najwyższe zwycięstwo większością konstytucyjną, a więc demokratyczne wybory trzeba uszanować. Nie ma co zasłaniać oczu Węgrami tym, którzy nie widzą dokładnie, jaka jest sytuacja w Europie – odpowiedział Morawiecki.

Premierowi przypomniano również prorosyjskie decyzje węgierskiego premiera, a także blokowanie sankcji gospodarczych na Rosję oraz brak zezwolenia na transport broni przez Węgry na Ukrainę. – Będę namawiał Viktora Orbana, żeby nie powstrzymywał sankcji, ale chcę też powiedzieć państwu: Viktor Orban do tej pory nie powstrzymywał sankcji, Viktor Orban zgodził się na sankcje – przekonywał. – Głównymi hamulcami są największe państwa i najbogatsze państwa Europy Zachodniej – powtarzał niczym mantrę.

Źródło: TVN24, Radio ZET

REKLAMA