8 maja premier Mateusz Morawiecki polecił Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych utworzenie niewielkiej rezerwy węgla kamiennego. Radio ZET ustaliło, że do dziś nie przypłynął do Polski ani jeden transport.
REKLAMA
3 marca minister klimatu Anna Moskwa prosiła premiera o pilne podjęcie decyzji o utworzeniu rezerwy strategicznej węgla kamiennego. Mateusz Morawiecki zareagował na to dopiero 75 dni później. 8 maja premier podjął decyzję o utworzeniu przez RARS niewielkiej rezerwy węgla, dochodzącej do około 300 tysięcy ton.
Agencja miała zamówić węgiel dla gospodarstw domowych. W budżecie zabezpieczono na ten cel 3 mld zł. Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy Radia ZET, jak dotąd do polskich portów nie zawinął jednak żaden statek z węglem zamówionym przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych.
Rozgłośnia podaje, że w sierpniu i wrześniu zarezerwowane przez agencję w portach „sloty” na rozładunek węgla przepadły, bo nie przypłynął żaden statek. Przedstawiciele RARS zapewniają państwowe spółki, które mają rozprowadzać surowiec wśród klientów, że ten przypłynie prawdopodobnie dopiero w październiku.
Źródło: Radio ZET
REKLAMA