Premier Morawiecki chce wysłać dziennikarzy do ośrodka przy granicy. Fotoreporterzy krytykują ten pomysł

fot. KPRM

Dziennikarze domagają się wstępu na obszar stanu wyjątkowego, aby bezpośrednio relacjonować konflikt na granicy polsko-białoruskiej. Premier Mateusz Morawiecki zaproponował stworzenie ośrodka dla pracowników mediów, ale ten pomysł spotkał się z ostrą reakcją.

REKLAMA

Szef rządu był pytany o możliwość dopuszczenia dziennikarzy na obszar przygraniczny objęty stanem wyjątkowym. Przypomnijmy, że od początku września przedstawiciele mediów nie mogą wchodzić na ten teren. – Obecnie sytuacja na granicy jest na tyle napięta, że mogłoby to stworzyć bezpośrednie zagrożenie dla dziennikarzy i osób postronnych, którzy chcieliby na tej pierwszej linii frontu się znaleźć – przekonywał Morawiecki.

W odpowiedzi na apele środowisk dziennikarskich, premier zaproponował pośrednie rozwiązanie. – Rozważamy utworzenie odpowiedniego miejsca, ośrodka bardzo blisko granicy, w którym to ośrodku dziennikarze mieliby też dużo szybszy dostęp do informacji, do osób, które mieszkają w pasie przygranicznym, przecież one są również osobami bezpośrednio dotkniętymi przez ten kryzys – zapowiedział premier.

Propozycję premiera krytycznie oceniło wielu dziennikarzy na Twitterze. “To jeden z głupszych pomysłów, o jakim słyszałem. Nie potrzebujemy rządowego safari, ale wolnego dostępu do granicy. Niech służby wydają akredytacje, tak jak dzieje się to w strefach wojny” – stwierdził Roman Imielski, wicenaczelny „Gazety Wyborczej”. “Panie Premierze potrzebujemy swobodnego dostępu do informacji, także na granicy polsko – białoruskiej. Chcemy zobaczyć granicę, a nie ośrodek” – napisano z kolei na profilu Stowarzyszenia Fotoreporterów.

Źródło: WirtualneMedia.pl, Twitter

REKLAMA