Poważna usterka na Stadionie Narodowym w Warszawie. Istnieje ryzyko katastrofy budowlanej

fot. Wikimedia

W trakcie rutynowej kontroli PGE Stadionu Narodowego w Warszawie, wykryto poważną usterkę konstrukcji dachu. Operator obiektu zdecydował się na tymczasowe wyłączenie stadionu z użytkowania. Minister sportu mówi nawet o potencjalnym zagrożeniu katastrofą budowlaną. 

REKLAMA

Usterce miał ulec jeden ze stalowych łączników lin, podtrzymujących iglicę dachu. Jak informuje szef resortu sportu, Kamil Bortniczuk tymczasowe zamknięcie stadionu było jedyną słuszną decyzją. – Pracujemy dokładnie z tymi samymi ludźmi, którzy 10 lat temu ten stadion projektowali, budowali i oddawali do użytku. Są to osoby, które ten obiekt doskonale znają. Ich wskazanie było bardzo wyraźne – natychmiast zamknąć, nie wpuszczać tam ludzi. Jak rozumiem, w ich ocenie ryzyko katastrofy budowlanej istnieje – skomentował Minister Kamil Bortniczuk na antenie RMF FM. 

Na razie trudno wskazać przyczynę usterki. Minister sportu stwierdził, że takie wady są częste dla odlewów metalowych i trudno przewidzieć, kiedy usterka się ujawni. Na razie działania resortu mają skupiać się przede wszystkim na zabezpieczeniu stadionu. Następnym krokiem ma być naprawa lub wymiana uszkodzonego łącznika lin.

W poniedziałek dostaniemy od wykonawcy i projektanta konkretną ofertę z konkretną propozycją rozwiązania technicznego, jak to zabezpieczyć, byśmy mieli pewność, że ta lina się nie zerwie. Później będziemy w następnych krokach myśleć, jak najszybciej doprowadzić do uruchomienia stadionu, a po drugie by dojść prawdy, może nie do szukania winnych, ale przyczyn – skomentował szef resortu sportu, Kamil Bortniczuk dla TVN24. 

Minister Kamil Bortniczuk przekazał również, że jeszcze w marcu bieżącego roku ta sama firma kontrolowała stan dachu PGE Narodowego. Powodem miało być zakończenie 10-letniej gwarancji. Co istotne, wówczas nie wykazano żadnych usterek elementów konstrukcyjnych.

Źródło: TVN24, RMF FM

REKLAMA