
Posłanka Paulina Matysiak z Lewicy podzieliła się na Twitterze informacją, że podróżuje pociągiem, a nikt z pasażerów nie ma założonej maseczki. Przedstawicielka partii Razem zdecydowała się donieść do PKP Intercity na konduktorkę, która nie zwróciła pasażerom uwagi.
REKLAMA
“I są dziś małe radości bo pociąg, a jutro kajaki. Za to dziś w przedziale nikt nie ma maseczki na twarzy, a konduktorka nikomu nie zwróciła uwagi” – napisała posłanka, oznaczając we wpisie PKP Intercity. Chwilę później poinformowała o tym, jakim pociągiem podróżowała, aby spółka mogła szybciej namierzyć konduktorkę.
Dziś posłanka pojawiła się w studiu programu “Woronicza 17” w TVP, gdzie siedziała obok prowadzącego oraz innych posłów… bez maseczki. “Pani poseł! Przecież tam, podobnie jak w pociągach, w których donosi pani na pracowników, mogą być wirusy! Czy może się mylę i wirusy są tylko tam, gdzie szanowna pani decyduje?” – celnie skomentował Artur Dziambor z Konfederacji.
Swojej złości nie krył również Marcin Rola, redaktor naczelny Telewizji wRealu24. “Paulinka jak widać nie umie się powstrzymać by komuś nie narobić problemu i donosi na konduktorkę. Teraz Paulinka siedzi w studio TVP z innymi posłami bez maski i nie widzi w tym problemu. Jak to jest być kapusiem?” – zapytał dziennikarz, dodając, że jego zdaniem to “obrzydliwe”.
Źródło: Twitter
REKLAMA