Małgorzata Niemczyk z Koalicji Obywatelskiej przemawiała z mównicy sejmowej ubrana w pomarańczową bluzę dresową na którą założyła marynarkę. Internauci twierdzą, że to nie licuje z powagą Sejmu RP.
REKLAMA
Podczas wczorajszego posiedzenia Sejmu na mównicy pojawiła się Małgorzata Niemczyk. Posłanka Koalicji Obywatelskiej była ubrana w pomarańczową bluzę dresową z kapturem, a na to założyła czarną marynarkę. Na nietypowy strój byłej siatkarki uwagę zwrócili internauci. Ich zdaniem strój posłanki nie licuje z powagą Sejmu.
W czerwcu podobna dyskusja dotyczyła europosła PiS Patryka Jakiego, który przemawiał w Brukseli ubrany w t-shirt oraz spodnie na gumce. Choć polityk zapewniał, że miał na sobie spodnie garniturowe, to i tak spotkał się z krytyką komentujących. „Kiedy opacznie zrozumiesz hasło dress code” – komentował wtedy Kamil Dziubka z Onetu.
Warto przypomnieć, że w poprzedniej kadencji Sejmu, politycy próbowali narzucić dress code… dziennikarzom pracującym w parlamencie. „Zaleca się, aby kobiety nie przychodziły do Sejmu w bardzo krótkich spódnicach czy sukienkach. Mężczyźni powinni przychodzić w długich spodniach, koszulach z długim lub krótkim rękawem i pełnych butach. Wskazane są marynarki. Wszystkie ubrania powinny być w stonowanych kolorach” – brzmiał komunikat Kancelarii Sejmu.
Źródło: Newsweek
REKLAMA