Poseł Zbigniew Ajchler wybrany z list KO był szantażowany?! “Leczenie Parkinsona w zamian za popieranie PiS”

fot. Twitter / Zbigniew Ajchler

Przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk ujawnił, że poseł Zbigniew Ajchler, który został wybrany z list KO, miał dostać od członków rządu propozycję “nie do odrzucenia”. Układ miał polegać na leczeniu jego choroby Parkinsona w zamian za wspieranie PiS w głosowaniach.

REKLAMA

Zbigniew Ajchler został posłem w czerwcu br., gdy z mandatu zrezygnował Killion Munyama, który wygrał konkurs na stanowisko w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych. Mimo iż polityk został wybrany z list Koalicji Obywatelskiej, to deklarował się jako niezrzeszony, choć w wielu kluczowych głosowaniach popierał obóz rządzący.

Były szef klubu KO Cezary Tomczyk ujawnił dziś kontrowersyjne kulisy sprawy. – Zbigniew Ajchler był szantażowany, że jeśli nie dołączy do PiS, to nie będzie leczony na Parkinsona. Wprowadzającym go w ten świat był poseł Mejza – mówił w “Onet Rano” Tomczyk. – Dziś mówię o tym pierwszy. Przy wielu świadkach rozmawiałem o tym z posłem Ajchlerem. On widział się z Mejzą, który gwarantował mu leczenie na Parkinsona, jeśli dołączy do PiS lub zostanie posłem niezrzeszonym wspierającym PiS – ujawnił polityk Koalicji Obywatelskiej.

Zdaniem Tomczyka, leczenie, które zaproponowano Ajchlerowi jest eksperymentalne, a poseł jest jedną z 10 osób, która mogła z niego skorzystać. – On powinien móc z niego skorzystać, nieważne czy jest posłem, czy nie. Wszystko odbyło się przez szantaż – grzmiał były szef klubu KO w parlamencie.

Źródło: Onet

REKLAMA