Polskie Sieci Elektroenergetyczne po raz pierwszy oficjalnie przyznają: zimą prądu z polskich elektrowni może zabraknąć!

fot. Pixabay

Widomo blackoutu coraz mocniej zagląda Polakom w oczy. Operator krajowej sieci energetycznej PSE ostrzega, że zimą polskie elektrownie nie wyprodukują wystarczającej ilości prądu, by w pełni pokryć krajowe zapotrzebowanie na energię.

REKLAMA

Portal Business Insider Polska zwraca uwagę na trudną sytuację w polskiej energetyce, co jest spowodowane m.in. brakiem węgla. Prawdziwy kryzys może jednak nadejść zimą. Przedstawiciele Polskich Sieci Elektroenergetycznej przyznają wprost, że przy niesprzyjających warunkach pogodowych utrzymanie rezerw mocy na bezpiecznym poziomie może być trudne. – W przypadku okresów z niskimi temperaturami i niską wietrznością sytuacja bilansowa może być trudna – powiedział portalowi Maciej Wapiński z biura prasowego PSE.

Koncerny energetyczne już przykręcają moce swoich elektrowni, by oszczędzać węgiel na zimę. W efekcie pojawiła się duża liczba awarii i nieplanowanych postojów największych bloków energetycznych. Przez to w lipcu dostępne rezerwy mocy wytwórczych chwilami spadały niemal do zera. Z danych operatora wynika, że w ubiegłym miesiącu było aż 168 nieplanowanych tzw. odstawień bloków.

Rozmówca portalu Business Insider Polska obawia się również o import prądu z zagranicy, co dotychczas ratowało sytuację energetyczną w naszym kraju. Jednak w tym roku, gdy cała Europa zmaga się z kryzysem energetycznym, ceny mogą być zaporowe. – Nie ma pewności, czy w związku z sytuacją na innych rynkach energii układ cen pozwoli na import – przyznaje Wapiński.

Źródło: businessinsider.com.pl

REKLAMA