Polskie kluby żużlowe rozwiązują kontrakty z rosyjskimi zawodnikami. Taką decyzję podjęły Unia Leszno i Włókniarz Częstochowa. Wciąż nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy najlepszych Rosjan, czyli Emila Sajfutdinowa i braci Łagutów.
REKLAMA
MKOL dał rekomendację, że światowe federacje mają wykluczać Rosjan z rozgrywek międzynarodowych ze względu na agresję zbrojną ich kraju na Ukrainę. Nie ma aktualnie oficjalnej rekomendacji, jeśli chodzi o rozgrywki ligowe, ale na przykład klub hokejowy BS Polonia Bytom zwolnił pięciu rosyjskich hokeistów, ponieważ odmówili oni potępienia działań swojego prezydenta.
Wiele emocji w tej sprawie wywołują rozgrywki żużlowej PGE Ekstraligi, gdzie jednymi z najważniejszych postaci są Rosjanie. Z usług rosyjskich żużlowców zrezygnowały na razie dwa kluby – z Leszna i Częstochowy. W ich przypadku chodzi o młodych zawodników, którzy nie byli typowani do jazdy w podstawowym składzie.
W środowisku żużlowym trwa dyskusja, co zrobić z czołowymi zawodnikami. Chodzi o dwóch przedstawicieli Betard Sparty Wrocław – Artioma Łagutę i Gleba Czugunowa, Motoru Lublin – Grigorija Łagutę, a także Apatora Toruń – Emila Sajfutdinowa. Co ciekawe, z tego grona tylko Grigorij Łaguta nie posiada polskiego obywatelstwa. On sam odmówił komentarza w sprawie sytuacji w Ukrainie, czym wprawił we wściekłość kibiców zespołu z Lublina.
W kuluarach nieoficjalnie mówi się, że Polski Związek Motorowy nie będzie potwierdzał do startów w sezonie 2022 zawodników z Rosji. Nie wiadomo, czy chodzi tylko żużlowców bez polskiego obywatelstwa, czy też sankcjami objęci zostaną wszyscy zawodnicy pochodzący z Rosji. Niezależnie, która z opcji zwycięży, to wpłynie ona na układ sił w PGE Ekstralidze.
Źródło: WP Sportowe Fakty
REKLAMA