Joanna Miziołek, dziennikarka „Wprost” postanowiła bronić decyzji PiS w sprawie likwidacji branży futerkowej. W programie „Salonik Polityczny” w TV Republika stwierdziła, że prawie cała produkcja norek trafia na eksport, więc Polska na tym nie zarabia. Jej wypowiedź wywołała konsternacje w studiu.
REKLAMA
„Eksport świadczy o tym, że to jednak nie my na tym zyskujemy jako kraj, tylko zupełnie inny kraj” – przekonywała Miziołek. Widząc konsternacje w studiu, dziennikarka próbowała się tłumaczyć, że nie chodzi o brak zysków z eksportu, a małe podatki, które płaci branża futerkowa do budżetu.
W niedzielnym odcinku programu „Salonik Polityczny” brali udział Rafał Ziemkiewicz, Stanisław Janecki, a także wspomniana Miziołek. Głównym tematem programu była kontrowersyjna ustawa o ochronie zwierząt. Rozmówcy dyskutowali również o tarciach w koalicji rządzącej.
Źródło: TV Republika / Twitter
REKLAMA