Związek Przedsiębiorców i Pracodawców przygotował raport, w którym zaprezentowana jest dyskryminacja podatkowa polskich przedsiębiorstw. Zagraniczne koncerny dostają w naszym kraju gigantyczne pieniądze ze środków publicznych, a kwoty odprowadzanego podatku CIT są niewspółmierne do otrzymanej pomocy.
REKLAMA
Jako przykład ZPiP podaje spółkę Volkswagen Motor Polska, która w Polkowicach (woj. dolnośląskie) produkuje silniki wysokoprężne. Podmiot otrzymał pomoc publiczną w kwocie blisko miliarda złotych (dokładnie 924 684 660 zł), a w ciągu ostatnich pięciu lat zapłacił niewiele ponad pół miliona złotych z tytułu podatku dochodowego CIT (dokładnie 535 305 zł). W tym przypadku pomoc publiczna było 1700 razy większa niż zapłacony podatek.
Podobnie wygląda sytuacja w innych podmiotach, które są wymienione w raporcie. Spółka FCA Powertrain Poland, czyli producent silników samochodowych, otrzymała prawie pół miliarda złotych, jako pomoc publiczną, a w ciągu pięciu lat zapłaciła tylko 63 mln zł z tytułu podatku CIT. Z kolei spółka LG Electronics Mława dostała 313 mln zł pomocy publicznej, a tylko połowę (147 mln zł) “zwróciła” Skarbowi Państwa w postaci podatku.
“Dopłacamy do montowni! Jeśli ten raport nic nie zmieni, to znaczy, że jesteśmy Bantustanem” – grzmi na Twitterze Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Szczegółowa analiza dostępna jest raporcie zatytułowanym: “Księga wstydu Ministerstwa Finansów – dyskryminacja podatkowa polskich firm“.
Źródło: ZPiP
REKLAMA
