Policjanci szykują się do strajku. Chcą protestować w trakcie posiedzenia rządu

fot. Pixabay

Już 9 listopada odbędzie się wielotysięczna demonstracja funkcjonariuszy służb mundurowych przed siedzibą rządu. Data nie została wybrana przypadkowo, bo na ten dzień zaplanowane zostało posiedzenie Rady Ministrów.

REKLAMA

Jak ustaliło radio RMF FM, Rada Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych nie doszła do porozumienia z rządem w sprawie swoich postulatów płacowych. Mundurowi domagają się, że podwyżek płac o wartość wskaźnika inflacji. Jeśli rząd nie zmieni zdania, to 9 listopada odbędzie się demonstracja, w której wziąć udział może nawet 6 tysięcy osób.

Zgodnie z prawem pracownikom służb mundurowych prawo nie zezwala na strajk, ale mogą to zrobić pracownicy cywilni zatrudnieni w formacjach. “Mogą oni wstać od biurek i strajkować za policjantów, strażaków, pograniczników, celników czy służbę więzienną. Skutki takiej akcji byłyby trudne do przecenienia” – informuje Money.pl.

Jeśli strajk nie przyniesie skutku, to funkcjonariusze mogą masowo odejść ze służby. Nieoficjalnie wiadomo, że w przyszłym roku ze służby chce odejść nawet 7 tys. mundurowych, czyli dwa razy więcej niż bywało to w poprzednich latach. Dla znacznej części policjantów takie rozwiązanie jest korzystniejsze niż pozostanie w zawodzie.

Źródło: RMF FM, Money.pl

REKLAMA