Polakom głód zagląda w oczy! “Żeby nie pomoc rodziny, to bym chyba z głodu zdechła!”

screen z YouTube / Super Express

Galopująca inflacja dobija wszystkich Polaków. Emeryci nie ukrywają, że ceny żywności, prądu i gazu sprawiają, że nie stać ich na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Z ich wypowiedzi wyłania się przykry obraz, sprzeczny z tym co mówią rządzący.

REKLAMA

W serwisie YouTube pojawił się nowy odcinek programu “Komentery”. Reporter “Super Expressu” Adam Feder pytał przechodniów w okolicy bazaru Szembeka w Warszawie o galopującą inflację, która według GUS wyniosła w maju prawie 14 proc. – Ja już głoduję! Niech sobie w d*** wsadzą 14. emeryturę! Ja chcę mieć normalną emeryturę, żebym mogła za nią normalnie przeżyć! – żaliła się emerytka, która co miesiąc dostaje zaledwie 1400 zł, mimo iż pracowała przez 36 lat.

Inna rozmówczyni nie ukrywa, że ledwo wiąże koniec z końcem. – Żeby nie pomoc rodziny, to bym chyba z głodu zdechła! – przekonywała. – Jest nędza, nędza i jeszcze raz nędza. Ja biorę emeryturę niecałe 1500 zł, 400 zł mi zostaje na życie na cały miesiąc po opłatach – tłumaczyła klientka bazaru. – Zaraz pojawi się szczaw, więc będziemy jeść szczaw i mirabelki – dodała kolejna emerytka.

Relacje zwykłych przechodniów rozmijają się z rządową propagandą, która powtarza niczym mantrę, że od kiedy PiS doszedł do władzy, to emeryci rozpływają się w dostatku. Ekonomiści są pewni, że już po wakacjach dramat milionów Polaków będzie jeszcze większy, bo dojdą opłaty za ogrzewanie, a te mogą być horrendalne.

Źródło: “Super Express”

REKLAMA