POLADA dotkliwie ukarała piłkarzy Pogoni Siedlce. Dla kilku z nich może to być koniec kariery

Zdjęcie ilustracyjne, fot. PxHere

Polska Agencja Antydopingowa POLADA postanowiła o zwiększeniu kary dla piłkarzy drugoligowej Pogoni Siedlce za stosowanie niedozwolonego wspomagania farmakologicznego. Zawodnicy mogą wrócić na boisko dopiero za 4 lata.

REKLAMA

W 2019 roku zawodnicy Pogoni – Marcin Kozłowski, Sebastian Krawczyk, Tomasz Margol, Artur Balicki, Aya Diouf, Piotr Smołuch i Kacper Falon zostali zdyskwalifikowani na dwa lata, w tym 18 miesięcy w zawieszeniu za stosowanie infuzji dożylnych w niedozwolonych dawkach.

Teraz POLADA podjęła decyzję o zwiększeniu kary uznając, że przyjęcie infuzji dożylnych przez zawodników było celowe, oraz że nie udzielili oni znaczącej pomocy w śledztwie. “Nałożono na nich karę 4 lat dyskwalifikacji” – napisał na Twitterze Michał Rynkowski, szef Polskiej Agencji Antydopingowej.

Marcin Kozłowski, Tomasz Margol i Sebastian Krawczyk nadal występują w Pogoni. Pozostali zawodnicy w minionej rundzie byli piłkarzami innych klubów. W najgorszej sytuacji jest Margol, który po skończeniu kary będzie miał 36 lat, co może utrudnić powrót do zawodowej kariery.

Zaskakuje jednak fakt, że sam klub, który organizował infuzje, uniknął wysokiej kary. Pogoń została ukarana jedynie odjęciem trzech punktów w tabeli, choć wielu komentatorów sugerowało nawet karę degradacji z rozgrywek szczebla centralnego.

Źródło: Twitter, własne

REKLAMA