
Z danych policji wynika, że liczba drobnych kradzieży w sklepach wzrosła w ujęciu rok do roku aż o 28 proc. Plaga to efekt drożyzny, która drenuje portfele Polaków.
REKLAMA
Wielu osób w Polsce nie stać nawet na podstawowe produkty, czego skutkiem jest plaga drobnych kradzieży w sklepach. Jak przekazała policja, ich liczba wzrosła o około 28 procent rok do roku, a niezgłoszonych kradzieży może być nawet dwa razy więcej. Najczęściej kradzione są artykuły spożywcze oraz chemia gospodarcza.
“Fakty” TVN opisały sytuację z jednego z hipermarketów w Łodzi. Starsza kobieta wyniosła kilka serków topionych. – Dostała w prezencie i obiecała, że nigdy więcej tego nie zrobi – powiedział Łukasz Rózga z agencji ochrony “Red Point Security” w Łodzi. – Była głodna i musiała ostatnie pieniądze wydać na leki – dodał.
Kary nie odstraszają tak bardzo jak drożyzna. W przypadku wykroczenia grozi za ten czyn kilkuset złotowy mandat, a w przypadku przestępstwa -kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Niedawno rząd zdecydował o waloryzacji dla złodziei, podnosząc próg kradzieży uznawanej za wykroczenie z 500 do 800 zł.
Źródło: “Fakty” TVN
REKLAMA