PiS przywraca zamknięte za czasów rządów PO-PSL komisariaty policji. Niestety, trudno w nich spotkać policjanta

fot. Pixabay

Politycy Prawa i Sprawiedliwości zapowiadali reaktywację zamkniętych w latach 2007-2015 komisariatów policji w małych miejscowościach. Przez ostatnie 6 lat udało się ich odtworzyć 150, choć że przeważnie można w nich spotkać policjanta tylko przez kilka godzin w tygodniu.

REKLAMA

Tygodnik “Newsweek” przyjrzał się sztandarowej zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości dotyczącej przywracania komisariatów policji w małych miejscowościach. – Rząd PiS, który obiecał przywracanie posterunków policji, teraz konsekwentnie z tych obietnic się wywiązuje. Są one niezbędne, aby obywatele mieli poczucie bezpieczeństwa. Nie będziemy oszczędzać na bezpieczeństwie Polaków – obiecywał w 2016 r. Mariusz Błaszczak, ówczesny szef MSWiA.

Faktycznie, przez ostatnie sześć lat udało się reaktywować 150 komisariatów. Problem polega na tym, że przeważnie – co sprawdzili dziennikarze gazety – można w nich spotkać policjanta tylko przez 4 godziny w tygodniu, a obsady po 4-5 funkcjonariuszy nie gwarantują nieprzerwanej pracy.

Posterunek otwarty przez kilka godzin i to nie we wszystkie dni tygodnia mija się z celem – powiedziała Magdalena Sroka, posłanka Porozumienia Jarosława Gowina. – Największym problemem w policji są wakaty i choćbyśmy zbudowali tysiące nowych posterunków, to nie zastąpią funkcjonariuszy, których po prostu nie ma – dodała.

Źródło: “Newsweek”

REKLAMA