Pijany ochroniarz Morawieckiego wymachiwał bronią w klubie nocnym

screen z filmu YouTube/Zbigniew Stonoga

Do mrożących krew w żyłach scen doszło w jednym z rzeszowskich klubów nocnych. Funkcjonariusz SOP, który zabezpieczał wizytę premiera Mateusza Morawieckiego, w pewnym momencie wciągnął pistolet. Okazało się, że był pijany.

REKLAMA

Sytuacja miała związek z wizytą premiera Mateusza Morawieckiego w Rzeszowie. Wydarzenie zabezpieczali pracownicy SOP-u. Po spotkaniu z mieszkańcami, część funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa udała się „na miasto”. Jeden z nich, wyciągnął służbowy pistolet. Mężczyzna został natychmiast obezwładniony przez ochronę.

Przybyła na miejsce policja odebrała mu broń. Okazało się, że funkcjonariusz miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Policjanci zawieźli mężczyznę do izby wytrzeźwień.

O sprawie poinformował videobloger Zbigniew Stonoga, który ujawnił na portalu YouTube film z nagraniem całego zajścia.

REKLAMA