Piekarnie od wielu miesięcy padają jedna po drugiej. Premier Morawiecki obiecuje pomoc, ale dopiero od 1 kwietnia

Mateusz Morawiecki (w środku), fot. KPRM

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że rząd od 1 kwietnia wprowadzi niższe stawki na gaz dla piekarni i cukierni. Niestety, dla wielu firm może być za późno.

REKLAMA

Od wielu miesięcy nie ma tygodnia bez informacji o upadającej piekarni. Większość z nich nie wytrzymało gigantycznych podwyżek cen gazu, a także szalejącej inflacji. Wczoraj informowaliśmy, że słynna wrocławska piekarnia Sekuna kończy działalność po 46 latach. “Piekarni nie pokonała komuna. Nie pokonała powódź. Nie pokonała fala marketów wchodzących na rynek. Nie pokonał COVID. Piekarnię pokonała inflacja” – przekazali właściciele.

Premier Mateusz Morawiecki na dzisiejszym briefingu prasowym w piekarni “Żytnia” w Dąbrówce (woj. mazowieckie) zapowiedział obniżki cen gazu dla małych i średnich piekarni oraz cukierni. Cena ma być utrzymana na poziomie 200,17 zł za MWh. – To będzie zniżka, którą mogą przedsiębiorcy już planować – zapowiedział premier. Obniżone stawki będą obowiązywać do końca roku. Zmiany zaczną jednak obowiązywać dopiero od 1 kwietnia, czyli za dwa miesiące.

Posłowie opozycji komentują, że decyzja premiera jest mocno spóźniona. “Dopiero od 1 kwietnia ulga na gaz dla piekarni i cukierni. Zastanawiam się co robił Morawiecki przez kilka miesięcy jak padały piekarnie jedna po drugiej. Pewnie słuchał Gapińskiego, który mówił, że chleb jest tak tani, że się nie spodziewał” – skomentował Dariusz Joński z KO. “Cóż za refleks… Szkoda że PiS odrzucił poprawkę Senatu z grudnia, gdzie wprowadziliśmy tą obniżkę. Premier mówi o obniżce od 1.04., żeby nie był to prima aprilis” – skomentował senator Krzysztof Kwiatkowski.

Źródło: Money.pl

REKLAMA