Donald Tusk poinformował, że opozycja dogadała się w sprawie powołania sejmowej komisji śledczej, która ma zająć się nielegalnym podsłuchiwaniem posłów. Pod wnioskiem znajdą się podpisy polityków KO, Lewicy, PSL, Konfederacji, Polski 2050, a także koła poselskiego Kukiz’15.
REKLAMA
O możliwym porozumieniu przedstawicieli opozycji mówiło się nieoficjalnie od kilku dni. Lider PO Donald Tusk, podczas konferencji prasowej w Ksawerowie, potwierdził, że udało się znaleźć w Sejmie większość do poparcia wniosku o powołanie komisji śledczej mającej zbadać nielegalne podsłuchy od 2005 r.
Pod wnioskiem znajdą się podpisy przedstawicieli Kukiz’15 i samego Pawła Kukiza, a także posłów KO, Lewicy, PSL, Konfederacji, Polski 2050, Porozumienia Jarosława Gowina i koła Polskie Sprawy. – Rozmawiałem z posłankami i posłami KO. Nie mam żadnego problemu z tym, aby podpisać się pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej z posłami z przeciwnej strony. Nie mam pojęcia jak zachowa się PiS, który wydaje się sparaliżowany strachem. Być może staną przed sytuacją, w której nie będą mieli większości – powiedział Tusk.
Czy decyzja Pawła Kukiza oznacza, że PiS właśnie po raz kolejny traci większość w Sejmie? Zdaniem Donalda Tuska jest jeszcze za wcześnie, aby tak mówić. – Nie nadużywałby słowa porozumienie, czy sojusz z Pawłem Kukizem – mówił lider PO w Ksawerowie. – Okazało się jednak, że jest możliwe, aby do tej idei komisji śledczej dołączyli posłowie, którzy wspierają rząd PiS. I pojawiła się idea, żeby zbadać dłuższy czas. Ja nie mam nic przeciwko temu – zadeklarował były premier.
Źródło: Onet.pl
REKLAMA
