Według badań 1,5 mln Polaków otrzymuje część lub całość wypłaty “pod stołem”. NSZZ Solidarność chce walczyć z szarą strefą na rynku pracy. W planach jest utworzenie tzw. “policji pracy”.
REKLAMA
– Wielokrotnie podnosiliśmy temat Państwowej Inspekcji Pracy, w Niemczech, Austrii, Skandynawii. Tam wystawia się tak wysokie kary, że nikt nawet tego nie próbuje. U nas to jest tak nieznaczące, że nikt nie zwraca na to uwagi – powiedział w programie “Money. To się liczy” Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ “Solidarność”.
Jego zdaniem pensji wypłacanych “pod stołem” może być w Polsce znacznie więcej niż 1,5 mln. – Dlatego chcemy, aby Państwowa Inspekcja Pracy dostała dwa poważne uprawnienia. Pierwsze, by inspektor mógł drogą decyzji administracyjnej zmieniać umowy cywilno-prawne w umowy o pracę. Drugie, by wzmocnić możliwość kontroli bez zapowiedzi. Musimy mieć solidną policję pracy – precyzuje Lewandowski.
Niestety, związkowcy nie mówią o tym, ilu pracodawców – w wyniku zapowiadanych przepisów – zmniejszy ilość zatrudnionych pracowników w obawie przed konsekwencjami nalotu “policji pracy”. Można się spodziewać, że część z wymienionego grona 1,5 mln pracujących w szarej strefie straci w konsekwencji jedyne źródło dochodu.
Źródło: Money.pl
REKLAMA