We wrześniu 2021 roku otwarto uroczyście nowy terminal promowy w Porcie Morskim w Gdyni. Mimo to od ponad pół roku nie wypłynął z niego żaden prom. Okazuje się, że terminal trzeba było zamknąć, a ponowne otwarcie planowane jest w czerwcu.
REKLAMA
Posłowie Koalicji Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową na terenie Portu Morskiego w Gdyni. Agnieszka Pomaska i Tadeusz Aziewicz pytali Ministerstwo Infrastruktury, co dzieje się w nowym terminalu, który przez pół roku od otwarcia nie obsłużył ani jednego pasażera. Posłowie mieli ze sobą zdjęcie, na którym widać, jak wstęgę przecina m.in. Marcin Horała, wiceminister infrastruktury.
Okazuje się, że terminal nie działa, bo uroczystego otwarcia dokonano… zanim odbył się odbiór inwestycji. – Projekt jest dofinansowywany z funduszy Unii Europejskiej i procedury wymagają, żeby uroczyście poinformować społeczeństwo o tym, że środki europejskie zostały zainwestowane. Obiekt był gotowy, w związku z tym ogłosiliśmy zakończenie procesu budowalnego i przystąpiliśmy do procedury odbiorowej – wyjaśnił Kazimierz Koralewski, wiceprezes Portu Morskiego w Gdyni, cytowany przez TVN24.
Terminal trzeba było jednak ponownie zamknąć, ponieważ… nie spełniał on wymogów bezpieczeństwa ustalonych przez Straż Pożarną. – Straż podniosła wymogi, jeśli chodzi o bezpieczeństwo terminalu. W związku z tym przebudowujemy całą instalację oddymiającą – dodał przedstawiciel spółki. Nieoficjalnie wiadomo, że Stena Line planuje w czerwcu rozpoczęcie kursowania swoich promów pasażerskich z Gdyni. Jeśli faktycznie do tego dojdzie, to stanie się to blisko rok po oficjalnym przecięciu wstęgi.
Źródło: TVN24
REKLAMA
