Nietypowa sytuacja na sesji rady miasta Starego Sącza. Radna PiS wstała i zaśpiewała “Bogurodzicę”

screen z YouTube / Gmina Stary Sącz

Rada miasta Starego Sącza zajmowała się na ostatnim posiedzeniu uchyleniem uchwały “o powstrzymaniu ideologii gender i LGBT”. Przeciwna takiemu wnioskowi była radna PiS Lidia Szewczyk, która przed głosowaniem wstała i… zaczęła śpiewać “Bogurodzicę”.

REKLAMA

Stary Sącz jest kolejnym samorządem, który dwa lata temu przyjął uchwałę zakazującą propagowania ideologii gender i LGBT, a teraz robi krok w tył. Pod presją utraty środków unijnych, lokalni włodarze z Podkarpacia i Małopolski zaczęli wycofywać się ze swoich decyzji. Komisja Europejska zagroziła wstrzymaniem wypłat bieżących środków, ponieważ stoi na stanowisku, że tzw. deklaracje anty-LGBT naruszają prawa mniejszości seksualnych.

Wczoraj sprawą zajęli się radni Starego Sącza (woj. małopolskie). Decyzja wywołała oburzenie wśród części polityków. Radna PiS Lidia Szewczyk apelowała o powstrzymanie się od uchylenia uchwały. – Apeluję do sumień wszystkich radnych. Z tego co się orientuję, jesteśmy wszyscy katolikami i chodzimy do kościoła – mówiła przed głosowaniem. Stwierdziła też, że wycofywanie się z uchwały to “bałwochwalstwo”, a następnie wstała i… odśpiewała “Bogurodzicę”. 

Ostatecznie, mimo apelu radnej PiS, Rada Miejska Starego Sącza wycofała się z uchwały sprzeciwiającej się “ideologii gender i LGBT”. – Zawsze uważałem, że działaniami niektórych samorządowców rządzi hipokryzja. Jak trzeba, to stoją pierwsi przed ołtarzem, jeśli chodzi o pieniążki, to zrobią wszystko, żeby je dostać – skomentował radny Robert Rams z PiS.

Źródło: Interia.pl

REKLAMA