Nie żyje ks. Andrzej Dymer. W jego sprawie toczyły się postępowania

screen z YouTube / Niezależny Serwis Wiadomości

Ks. Andrzej Dymer zmarł do długiej chorobie. Był dyrektorem Instytutu Medycznego w Szczecinie, a wcześniej m.in. założyciel Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w tym mieście. W jego sprawie toczyły się postępowania. Kapłan miał wykorzystywać seksualnie m.in. nieletnich podopiecznych ogniska młodzieżowego w Szczecinie.

REKLAMA

Informację o śmierci księdza potwierdziła kuria szczecińsko-kamieńska. Ma wydać w tej sprawie komunikat.

W sprawie ks. Dymera toczyły się zarówno postępowania cywilne, jak i kanoniczne. Zarzuty o nadużycia seksualne były znane jego przełożonym kościelnym już od 1995 r., a w 2004 rozpoczął się jego proces kanoniczny, cztery lata później zakończony uznaniem winy przez kościelny trybunał. Treść wyroku upubliczniona została dopiero w 2020 r. przez redaktora naczelnego Więzi. Ten złożył apelację i oczekiwał na wyrok. Ostatecznego wyroku instytucji Kościoła do dziś nie ma. Rozstrzygnięcie nie zapadło także przed sądami świeckimi, a duchowny przez lata kontynuował karierę. Dopiero kilka dni temu odwołano go z funkcji dyrektora szczecińskiego Instytutu Medycznego.

Jeszcze wczoraj w oświadczeniu abp Wojciech Polak odniósł się do informacji, jakie usłyszał podczas spotkania z osobami pokrzywdzonymi, których świadectwa zostały upublicznione w tekstach red. Zbigniewa Nosowskiego i w reportażu TVN 24 “Najdłuższy proces Kościoła”.

“Uważam, że niesłychana przewlekłość kościelnych procedur w sprawie ks. Andrzeja Dymera oraz brak odpowiedniego traktowania osób skrzywdzonych na wielu etapach tego postępowania nie mają żadnego usprawiedliwienia” – podkreślił prymas Polski.

Źródło: Interia

REKLAMA