“Narodowa zrzutka” na odbudowę Pałacu Saskiego zakończyła się klapą. Zebrano zaledwie 0,006 proc. potrzebnej sumy

Pałac Saski w 1930 roku, fot. Wikimedia

Odbudowa Pałacu Saskiego miała zostać sfinansowana przez podatników, którzy mogli odliczyć od dochodu darowiznę na realizację inwestycji. Projekt zakończył się klapą, bo z takiej opcji skorzystało zaledwie 95 obywateli.

REKLAMA

Odbudowa Pałacu Saskiego miała być sztandarową inwestycją rządu Prawa i Sprawiedliwości. Jej koszt to 2,45 mld zł, a że w budżecie brakuje środków, to rządzący wpadli na pomysł zorganizowania zbiórki narodowej. Każdy podatnik przy składaniu PIT za ubiegły rok mógł odliczyć od dochodu darowiznę na realizację inwestycji.

Jak ustaliła Wirtualna Polska, w całym kraju z tej możliwości skorzystało zaledwie 95 osób. Podatnicy na odbudowę wpłacili łącznie 150 tys. zł. Według wyliczeń sprzed skoku inflacji, odbudowa Pałacu Saskiego ma kosztować 2,453 mld zł. “Narodowa zbiórka” pokrywa zatem niespełna 0,006 proc. tych kosztów.

Dziennikarze Wp.pl ustalili też, że “wielokanałowa kampania społeczna dotycząca odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla i kamienic przy ul. Królewskiej” kosztowała ponad 3,2 mln zł. Od grudnia 2021 r. sprawami związanymi z odbudową zajmuje się państwowa spółka “Pałac Saski”, która ma kilkuosobowy zarząd, sześcioosobową radę nadzorczą, a także wynajmuje kilkusetmetrowe biuro w biurowcu w centrum Warszawy.

Źródło: Wp.pl

REKLAMA