Arytmetyka wyborcza sprawiła, że aby wybrać w II turze kandydaci muszą walczyć o elektorat Krzysztofa Bosaka i Konfederacji. Przez najbliższe dwa tygodnie będziemy zatem świadkami podlizywania się wyborcom, o których dotychczas zarówno obóz PiS, jak i PO wypowiadał się wyłącznie negatywnie.
REKLAMA
Zarówno przedstawiciele PiS, jak i PO przez lata marginalizowali środowisko wolnościowe, narodowe i patriotyczne.
Za czasów rządów Platformy Obywatelskiej “Marsze Niepodległości” były rokrocznie rozbijane pod byle pretekstem, a jego uczestnicy pałowani i szykanowani. Nie brakowało również pomówień o faszyzm i gróźb delegalizacji organizacji patriotycznych i narodowych.
Dla przypomnienia warto zobaczyć poniższą scenę:
Również przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości niejednokrotnie obrażali członków i sympatyków Konfederacji, absurdalnie zarzucając im powiązania z Rosją. Pamiętna była zwłaszcza wypowiedź Tomasza Sakiewicza, dziennikarza związanego z aktualną władzą, że “przedstawiciele Konfederacji to potomkowie morderców Żołnierzy Wyklętych“, a od tego środowiska “czuć ruską onucą“.
REKLAMA